czwartek, 23 września 2010

The space between us

Dwudziesty czwarty dzień.

Dzień był niezwykle nudny. Krótko, acz na temat. Poza graniem, jazdą do opo i porządkach jesiennych na półkach nic, no nic się nie zdarzyło. Chyba musiałbym postawić jakiś krzyż na środku autostrady, byłaby heca.

Utwór na dziś: Anathema Summernight Horizon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz