niedziela, 17 października 2010

Nie-nadzwyczajny owoc

Czterdziesty ósmy dzień.
Przedostatni:)

Dzisiaj w rytmie Krzaka, Living Colour, SBB i Killing Joke.
Waliza czeka, choć ciągle czegoś brakuje. Wszczegolosciklawiatury (a po co miałem ją brać, przynajmniej nie muszę za bardzo męczyć się z pisaniem pracy licencjackiej;] ).

mmm...
Właściwie nie ma nic nadzwyczajnego
W spożywaniu owocu
Ani w nim samym
Jabłko mała planeta wszechsadu
Unosisz ją w górę i strząsasz
Wodę i ogień
Może tylko otwieranie granicy między zielenią i bielą
Zagajnik smaku wśród wyrudziałych pól
Córko mała damo z jabłkiem w dłoni
Chytrym zwierzątkiem
Przewrotną łasicą nadziei
Właściwie nie ma nic nadzwyczajnego
W spożywaniu owocu
Ani w nim samym

Najłatwiej tu o ocalenie jarmarcznych obrazków
Ojca wypuszczającego strzałę w stronę syna
Kuszonej i kuszącej
Nobliwego wyspiarza
Który na długo odebrał
Ludziom nadzieję oderwania się od ziemi
Właściwie nie ma nic nadzwyczajnego
W spożywaniu owocu
Ani w nim samym

Córko
Zabici leżą pośród jabłek w sadzie
SBB Memento z banalnym tryptykiem
(źródło: tekstypiosenek.net)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz