środa, 17 marca 2010

"O Boże, ależ z tego Boga kawał sukinsyna"

jedna myśl zaświtała w głowie. znowu.
przychodzę, a tu - "inside the fire". hah, zgrozo, jak tu się wszystko układa.

czasem, jednak rzadko. Nadal. Niby rzadziej, acz podskórnie czyha.

agresja i nienawiść we mnie wzbiera. och, ach i ja pier....

Randolph Churchill. hah, miło, przyjemnie, samotnie. i dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz