środa, 27 stycznia 2010

tia. wspanialosc technologii i wyjatkowosc smaku kawy...

alez sen!
Mergol zjedzony w polowie, plywajaco-dryfujacy, umierajacy! z jednej strony straszne, z drugiej... jakby odzwierciedlenie marzenia

dzis mi ryba przez gardło nie przejdzie.

Orphaned Land. hah, semicki death metal. ladne to, ciekawe.

piątek, 22 stycznia 2010

"I want to fuck you like an animal"

ledwo człowiek oczy otworzy i już pierwszy komunikat daje mu powody do trwogi, zniechęcenia lub wytrwałej pracy.
to myśl o egzaminach.

i w tym nurcie nucę dziś:

I want to fuck you like an animal
I want to feel you from the inside


NIN Closer

kiedy adresatem jest wiedza, materiał, tekst... wszyscy razem,

you get me closer to god

"I would find a way"

Wzniećmy ogień radości na nurcie regionalizmu. część rzeczy zamknięta, za nami. Trochę jakby żal. Nie ludzi, nie ocen. Czasu.
tak po prostu.

if I could start again
a million miles away
I would keep myself
I would find a way


NIN Hurt

jedyny optymistyczny fragment. a może to tylko poczciwe życzenia?
ile ja takich składałem.
tym razem chcę mieć siłę,

i muszę to publicznie ogłosić: moja dziewczyna jest tak zajebista, że ujebując podłogę i szafki mlekiem - mnie o suchych spodniach zostawiła. hah.

wtorek, 19 stycznia 2010

slick

Your god is dead
And no one cares
If there is a hell
I will see you there


NIN Heresy

poniedziałek, 18 stycznia 2010

tscharna chu!

kurka. problemy, sweet problems. dobrze, że się tak szybko kończą.

hah. pamięci do szczegółów to ja nie mam. niet.

ważne, żebym się na powierzchni utrzymał. nic więcej teraz mnie nie interesuje [no nie do końca;) jednak dobra to maksyma]

jutro psycholog. hah, będzie jaskrawo. zobaczymy, co to wszystko da. Muszę jednak przyznać, że psychologowi bardziej ufam, niż proboszczowi z parafii;)

środa, 13 stycznia 2010

egzamin nie taki straszny jak go malują. wystarczy tylko się wziąć za naukę. ot i wszystko się rozjaśnia.

syf, kiła, prędko mogiła. żesz! obym się nie zawiódł po raz kolejny. obietnica to obietnica, chłopaki heh.

za godzinę kolokwium... z fotografii. no właśnie. pewnie będzie zakres materiału o niczym - ściśle niezwiązany z tematami na zajęciach.

Serbia... nie zamartwiajcie się. choćbyście mieli wziąć GI jako zakładnika i przewodnika zarazem to w przyszłości tam zajedziecie. musicie tylko w to wierzyć i działać.

Ponoć Big Cyc dał średni koncert i to z dwóch powodów: 1)brak Skiby; 2)podejrzenie o spożycie. ciekaw, na ile w tym prawdy, wszak sam na WOŚPie nie byłem. i na pewno nie żałuję;)

piątek, 8 stycznia 2010

trza być twardy. jak majzel.

spotkanie z kwaśną stroną rzeczywistości.
wykładowca jak zeszłoroczny keczup.
heh!

Ich Tu Dir Weg!

kolejny, a zarazem jeden z ostatnich takich piątków. może... będzie tylko lepiej?

czwartek, 7 stycznia 2010

grrruahhh!

Heh. Są rzeczy, które potrafią ucieszyć. Chociażby zaliczenie kolokwium z prawa... albo wydrukowanie pracy zaliczeniowej... albo dobry humor, który mi się później udzielił - prawdaż, Haniu?

A prawdaż!

Pamiętaj - nie jestem milionerem.
Przynajmniej nie tym razem ]:-P

wtorek, 5 stycznia 2010

1. Nigdy więcej nie upiję się szampanem.
2. Nigdy więcej nie zrobię chaosu w momencie gdy wrócę na swe włości (choć to akurat nawet śmieszne było).
3. Muszę pomyśleć o tym, aby ograniczyć skrajnie uczestnictwo w imprezach.

takiego szaleństwa trzeba unikać

Bleeding

Oby wieczór szybko minął. czyżbym sobie tego życzył wciąż na blogu??

BLEEEDD!!!!

w wersji Meshuggah odkrywa me emocje. teraz. ogłusza. budzi. podnieca gniew.

nienawiść...

jeśli tak - wobec kogo?
zapewne wobec mnie...
czym się zatem różni ten blog od poprzedniego?

bodaj kłamliwą zasłoną. zatem, niech wielka i wszechmogącą będzie ona, która zasłania i ukrywa prawdę. dziewica... o ilu rogach? lepiej się spytać niż być potępionym przez znawców Biblii ;D

hah. dawno taki nie byłem.

Massat!!

sobota, 2 stycznia 2010

y-po-zy-ytywnye!

I've been looking
For a woman
To save my life
Not to beg or to borrow
A woman with a feeling
of loosing once or twice
Who knows how it could be
Be tomorrow


David Bowie I've Been Waiting For You

Sylwester wspaniały, ludzie niesamowici, mam nadzieję, że to nie był jedyny raz, kiedy ich mogłem zobaczyć. Nowy rok hucznie powitany;)

Wspaniała zabawa minęła, teraz do pracy, też tej u podstaw. Hajle!*


*do muzyki Blind Guardiana i z wielką nadzieją na genialny materiał na zbliżającym się nowym albumie;D