Religulous - świetny film;] Pod względem tematycznym jest dla mnie to niezwykle ważnym i ciekawym paradokumentem. Wręcz komedia dokumentalna. Poza niezwykłą postacią Billa Mahera (i jego jajcarskich komentarzy) genialne są wmontowane scenki z filmów religijnych, jak ta, gdy Jay-Ch dostaje w pysk ;D
Przy tym coraz bardziej wzrasta we mnie chęć określenia się w pełni, tj. pełniej niż teraz, ale znowu bez przesadyzmu.
Sokół maltański - och, ach, jee... Prawie że osiągnąłem orgazm intelektualny. No dobra, nie jest to najlepszy film jaki widziałem, ale imponuje montażem i grą aktorską. Pełne napięcia kino. Tym bardziej, że za kilka miesięcy filmowi stuknie 70 lat od premiery.
No to pędzę pod pociąg;]
sobota, 26 lutego 2011
środa, 23 lutego 2011
Nowy semestr, kolejne zadania i mnóstwo radości. i wkurzania się.
Recenzja jest na dobrej drodze. Już wysłana, czekam na opinię bodajże ostatniej osoby sprawdzającej. Może załączą to do najbliższego wydania! Snoochie bootchie!
Denerwują mnie małpy z mojego roku (trudno zaklasyfikować ich w poczet inteligentniejszych istot, zaś jakże łatwo odnajduje się synonimy ;] ). Jeszcze chyba żadnemu wykładowcy nie zrobili takiego wstydu jak dziś promotorce. Wpierw wyśmiali ją na oczach studentów, którzy akurat zapełniali korytarz, a później nawet przed dr AW aka mistyczna postać. Pomijając całościowe olewanie zajęć. Wstyd, że oni też są studentami. Jakże większy zaś żal, że będzie się nosiło ten sam tytuł naukowy co oni.
Recenzja jest na dobrej drodze. Już wysłana, czekam na opinię bodajże ostatniej osoby sprawdzającej. Może załączą to do najbliższego wydania! Snoochie bootchie!
Denerwują mnie małpy z mojego roku (trudno zaklasyfikować ich w poczet inteligentniejszych istot, zaś jakże łatwo odnajduje się synonimy ;] ). Jeszcze chyba żadnemu wykładowcy nie zrobili takiego wstydu jak dziś promotorce. Wpierw wyśmiali ją na oczach studentów, którzy akurat zapełniali korytarz, a później nawet przed dr AW aka mistyczna postać. Pomijając całościowe olewanie zajęć. Wstyd, że oni też są studentami. Jakże większy zaś żal, że będzie się nosiło ten sam tytuł naukowy co oni.
czwartek, 3 lutego 2011
Serbio, nadchodzimy!
:D
Tak! Kolejny wyjazd, do słoneczniejszego, cieplejszego miejsca. Czasem państwo nas nie zawodzi;)
In my mind, in my mouth, in my soul...
Co warto rzec - pomimo wszystkich nerwów tak naprawdę jestem usatysfakcjonowany moimi dokonaniami (zeszło)semestrowymi. Ale! Robota ciągle czeka, sporo przede mną. Jeszcze trochę pobalować, pocieszyć się nic-nie-robieniem, spędzić czas na luzie...
:D
Tak! Kolejny wyjazd, do słoneczniejszego, cieplejszego miejsca. Czasem państwo nas nie zawodzi;)
In my mind, in my mouth, in my soul...
Co warto rzec - pomimo wszystkich nerwów tak naprawdę jestem usatysfakcjonowany moimi dokonaniami (zeszło)semestrowymi. Ale! Robota ciągle czeka, sporo przede mną. Jeszcze trochę pobalować, pocieszyć się nic-nie-robieniem, spędzić czas na luzie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)