Tak, jestem szczęśliwy. Wszem i wobec mogę ogłosić, iż jest dobrze. Z zobojętnieniem podchodzę do wielu rzeczy, wszak po co zawracać kijem Wisłę? Przodków trapiło tu i teraz, a nie odległe sprawy od nas niezależne. Warto samemu przejąć ten sposób postrzegania świata. Kosmopolityzm szarga nerwy i psuje zdrowie.
Praktyka ponad teorią, czyny ponad słowami: to zaczyna mieć coraz głębszy sens. Powoli, acz zdecydowanie ewoluuje ścieżka, którą podążam.
Natknąłem się na Kusiciela. Jego oferta brzmi wspaniale, lecz... przystać na nią, czy też nie?
Zagadka na dziś: co to jest wyzwolbyk?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz