wtorek, 31 sierpnia 2010

Hard As Love

Pierwszy dzień
Wybiła godzina zero (to zarazem jest śmieszne i tragiczne, ale - suma sumarum - radosne!). Zaczęły się Twoje praktyki, ja jeszcze na chwilę mogę odetchnąć. Tylko na chwilę, wszak tydzień jest pracowity.
14 godzin podróży = 4 w samochodzie + 1 w autobusie + 5 w pociągu + X reszty, która stanowiła oczekiwanie na dalszy ciąg wydarzeń

Wspaniałe Pain Of Salvation i Marillion. Pierwsze za nieporównywalnie progresywnie udziwniony album Red Salt One, zaś drugie za spokój w dźwiękach z ich ostatniej płyty Less Is More.

Smutno mi tak bez Ciebie. Pocieszam się tym, że jesteś w dobrym towarzystwie:)
Całe szczęście, że i ja odchodziłem w "doborowym" towarzystwie:) Siostry są genialne, ot co. Dobrze, że Madzia prowadziła, gdyż w porównaniu z nią jestem zwykłym żółtodziobem za kółkiem.

But you know that love can be as hard as algebra
Baby nothing else has ever been as hard as love
Marillion Hard As Love

czwartek, 19 sierpnia 2010

Ghost Of Ladbroke Grove

Tak! już za miesiąc Killing Joke opublikują swój nowy album! EP-ka brzmi ciekawie, naprawdę miło będzie znowu posłuchać mistrzów z nowym basistą - wszak niecałe 3 lata temu zmarł Paul Raven, który grał także w kultowym i legendarnym Ministry, a także w nieco mniej znanych Godflesh i Pigface. I czekać, aż zawitają do Polski;]

środa, 18 sierpnia 2010

(I Am) Electrocute

sicksicksick
Pewnie to od słuchania Bong-Ra, Psyclon Nine i Tactical Sekt;]

Do zanotowania: zaginął w akcji jeden z więźniów akwa. Podejrzewa się osłabienie organizmu i spożycie przez samca alfa gibbicepsa.
Stan aktualny: 5 czerwonych dań, 6 gibbicepsów, 2 kirysy, 2 stworzenia głupie i jedno wężowate.

Marzę o kubku, który podtrzymywałby temperaturę herbaty. Mój krwiaczek nie posiada tej cechy, a ja z kolei nie jestem zbyt szybki w piciu. Z drugiej na to ostatnie nie narzekam, jednak tylko w odpowiedniej sytuacji.

Taki oto wyczytałem dzisiaj żart w duchu żenua: Co jest gorsze od usunięcia płodu? Usunięcie krzyża! Znośniejsze dla uszu - wszak nie wspomnę o zabijaniu - byłoby: Co jest gorsze od odrzucenia dziecka? Odrzucenie wiary! Pierwszą myślą po tym "dowcipie" było, że nigdy nie odrzuciłbym dziecka.

TON ciągle zaskakuje. nie zauważyłem prędzej tego ciekawego porównania w utworze (We Were) Electrocute

You're about as real as your tits

;]

niedziela, 15 sierpnia 2010

Zsumowanie wakacyjne

Wakacje należy zapisać do udanych. Hesse, Orwell, Hasek, Tolkien - poszczególne dzieła zaliczone. Zajrzeć do książek naukowych też mi się udało, choć podejrzewałem inny obrót losu. Część filmów także mam odhaczonych. Dokonała się rewolucja akwariowa, z czego jestem bardzo zadowolony. W sferze muzyki z kolei podtrzymałem stały rozwój w znaczeniu odkrywania ciekawych zespołów, choć w przeważającej części należącej do ulubionych mi gatunków rocka i metalu w rodzaju progresywnych, gotyckich czy darkwave'owych brzmień.

W sumie dobrze wyliczam. Wakacje właśnie mi się kończą. Od jutra kolej na codzienne obowiązki, koniec słodkiego wypoczynku. Szkoda tylko, że ta słodycz trwała tylko dwa tygodnie. Jakie miejsce, takie wakacje.

czwartek, 12 sierpnia 2010

I feel the moonrise!

Tak, czas wypoczynku zakończony. Pora wracać do obowiązków, skupienia się na rzeczach praktycznych.

Mam pozytywny widok przyszłości. Chcę i dokonam rzeczy z goła niemożliwych, choć wynika to z koniecznego i - w sumie - potrzebnego, dobrego samym w sobie - egzaminu naszego związku. Cieszę się i smucę z tego powodu, ale ważniejszym i porządniejszym jest obstawiać pozytywy w swym życiu.


I feel the moonrise inside my head
I feel the consequence of everything you left unsaid
And now you're dead...


Nevermore Moonrise (Through Mirrors Of Death)