Ciężki okres niańczenia zakończony. Niestety dzieciaki potrafią być okrutne względem opiekuna. Ale wszyscy żyją ;)
Znowu nastały dni gorące, a to źle, wszak potrzebuję teraz jakiegoś chłodnego południa do transportu ryb. Najwyraźniej zmiany w akwa muszą swoje odczekać.
Sad(en)ysta zaliczony powtórnie. na jakiś czas mam za to spokój;)
Tegoroczny Brutal Assault mnie korci, wręcz woła: to Twój festiwal! XD
Od Devina Townsenda, Sepultury i Fear Factory po Sigh, Gojirę i Meshuggah z licznymi mniej lub bardziej znanymi mi zespołami - TO jest coś, a nie tam jakiś Woodstock;) Ale ani sfera czasowa, ani logistyczno-finansowa nie jest przyjaźnie do mnie nastawiona. Cóż - i tyle.
czwartek, 8 lipca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)